Incubus nr 2.  Internetowy Magazyn RPG
Numer 2 Pa╝dziernik 2000
Poprzedni Spis Tre╢ci NastΩpny

MALKAVIAN

(Uwaga: poni┐szy tekst nie jest autoryzowany przez firmΩ White Wolf Inc., u┐ywanie w nim nazw, bΩd▒cych zastrze┐onymi znakami handlowymi, nie ma na celu naruszania zwi▒zanych z nimi praw.)

Historia: Od niezliczonych wiek≤w ob│Ωd przera┐a│ i fascynowa│ zar≤wno ╢miertelnik≤w, jak i potomk≤w Kaina. Szale±cy byli ╢wiΩtymi, prorokami, w ich be│kocie doszukiwano siΩ objawionych prawd. R≤wnocze╢nie uwa┐ano wariat≤w za przeklΩtych przez Boga, s│ugi Szatana. O ile szale±cy s▒ zwykle tylko ciΩ┐ko chorymi nieszczΩ╢nikami, w przypadku wampir≤w z klanu Malkavian prawda mo┐e byµ du┐o, du┐o straszniejsza. Pocz▒tki historii tego klanu nikn▒ w pomroce dziej≤w, wydaje siΩ jednak, ┐e Malkav nie zawsze by│ ob│▒kany, istniej▒ nawet powa┐ne przes│anki ╢wiadcz▒ce o tym, ┐e niegdy╢ by│ on najpotΩ┐niejszym spo╢r≤d wnuk≤w Kaina. Obecnie uwa┐a siΩ, ┐e tylko widoczna s│abo╢µ i brak zorganizowania Malkavian≤w pozwalaj▒ im przetrwaµ. Inne klany s▒ po prostu zbyt zajΩte machinacjami we w│asnych szeregach, by zwracaµ uwagΩ na niezborne (przynajmniej pozornie) poczynania szale±c≤w. Chocia┐ w historii wiele jest przyk│ad≤w dzia│alno╢ci Malkavian≤w, z regu│y nie postΩpuj▒ oni wed│ug jakiego╢ z g≤ry ustalonego planu. Wydaje siΩ, ┐e status w╢r≤d potomk≤w Malkava zdobywa siΩ robi▒c kawa│y, zar≤wno cz│onkom Rodziny, jak i ╢miertelnikom. Pewien wielce szacowny Malkavianin zwyk│ siΩ przechwalaµ, ┐e najlepszym ┐artem, jaki uda│o mu siΩ zrobiµ, by│o obrabowanie pewnego samotnego grobu w Jeruzalem niemal dwadzie╢cia wiek≤w temu. ªmiertelnicy (i wiele wampir≤w) nadal wierzy, ┐e nieboszczyk opu╢ci│ go o w│asnych si│ach! Jednak niew▒tpliwie najwiΩkszy presti┐ w klanie Malkavian mo┐na zdobyµ, sp│atawszy figla jakiej╢ potΩ┐nej istocie zupe│nie pozbawionej poczucia humoru. Najwy┐ej "notowani" s▒ ksi▒┐Ωta (najlepiej Ventrowie), Tzimisce z Sabatu i, oczywi╢cie, Lupini.

Legendy: Wiele jest legend t│umacz▒cych ╝r≤d│o ob│Ωdu Malkava. Najpopularniejsza z nich g│osi, ┐e zosta│ on, za jaki╢ straszliwy grzech, przeklΩty przez Kaina. Kl▒twa nie tylko uczyni│a Malkava szalonym, ale te┐ skaza│a wszystkich jego potomk≤w na wieczny i nieuleczalny ob│Ωd. Kolejna, mniej znana, zupe│nie inaczej wyja╢nia pochodzenie u│omno╢ci trapi▒cej Malkavian≤w. Wed│ug tej legendy, Kain bardzo zapragn▒│ co╢ zdobyµ. Nie wiadomo ju┐ dzi╢, czy chodzi│o o jak▒╢ rzecz, osobΩ, czy mo┐e informacjΩ, w ka┐dym razie potomkowie Kaina rozeszli siΩ po ca│ym ╢wiecie w poszukiwaniu przedmiotu po┐▒dania swego ojca. Wielu z nich nie powr≤ci│o ju┐ w ojczyste strony, pozostali tam, gdzie zagna│ ich los. Kontakt z potomkami Assama nawi▒zano ponownie dopiero w czasach krucjat, z innymi klanami, kt≤rych za│o┐yciele osiedlili siΩ na Dalekim Wschodzie lub w sercu Czarnego L▒du do dzi╢ nie uda│o siΩ u│o┐yµ normalnych stosunk≤w. Chocia┐ pozosta│e dzieci Kaina powraca│y, nios▒c opowie╢ci o odleg│ych krainach i bogate podarunki dla swego ojca, ┐adne jednak nie przynios│o mu tego, czego naprawdΩ pragn▒│. Gdy zdawa│o siΩ ju┐, ┐e pragnienie Kaina zostanie niezaspokojone, z dalekiej wΩdr≤wki wr≤ci│ Malkav, nios▒c upragniony dar. Kain w dow≤d wdziΩczno╢ci obieca│ spe│niµ jedno ┐yczenie Malkava. Ten odrzek│, ┐e chcia│by, choµ przez kr≤tk▒ chwilΩ, zobaczyµ ╢wiat takim, jakim jest on naprawdΩ. Kain uni≤s│ Zas│onΩ sprzed oczu swego potomka, kt≤ry przez jedno mgnienie oka ujrza│ ╢wiat widziany oczami Boga i.... postrada│ zmys│y. Od tamtego czasu potomkowie Malkava nie tylko obdarzeni s▒ wyzwalaj▒cym b│ogos│awie±stwem ob│Ωdu, ale te┐ wielu z nich potrafi widzieµ rzeczy niedostrzegalne dla innych.
        W╢r≤d Malkavian≤w rozpowszechniony by│ niegdy╢ pogl▒d, ┐e szale±stwo jest naturalnym stanem umys│u, natomiast tak zwana "normalno╢µ" w rzeczywisto╢ci polega na t│umieniu w│asnego "ja" i biernym dostosowywaniu siΩ do otaczaj▒cych nas mas.

W minionych wiekach wielu Malkavian≤w dysponowa│o moc▒ pozwalaj▒c▒ na przekazywanie innym b│ogos│awionego daru ob│Ωdu. Dzi╢ dar ten wydaje siΩ, zanik│ niemal┐e zupe│nie, posiada go jedynie nieliczna garstka malkavia±skich odszczepie±c≤w z Sabatu. Trudno jednoznacznie stwierdziµ, co odpowiada za taki stan rzeczy. Niekt≤rzy s▒ zdania, ┐e za wszystkim stoj▒ Tremerowie, kt≤rzy dziΩki jakiemu╢ plugawemu rytua│owi zdo│ali okra╢µ dzieci Malkava z ich najcenniejszego dziedzictwa. Inni uwa┐aj▒, ┐e winna jest sama idea Maskarady. Ca│e stulecia ukrywania swej prawdziwej natury i chowania siΩ za mask▒ "normalno╢ci" odcisnΩ│y swe piΩtno na Malkavianach. T│umienie szale±stwa w sobie pozbawi│o ich mocy przekazywania go innym. Chocia┐ wielu Malkavian≤w z rozrzewnieniem wspomina stare, dobre czasy, wampiry z pozosta│ych klan≤w mog▒ tylko cieszyµ siΩ, ┐e kierowany kaprysem szaleniec nie jest ju┐ w stanie zes│aµ na nich "b│ogos│awie±stwa" ob│Ωdu, kt≤re mog│oby pozbawiµ ich zdrowego rozs▒dku nawet na cale miesi▒ce.

Polityka: Mog│oby siΩ wydawaµ, ┐e cz│onkowie ┐adnego innego klanu nie nadaj▒ siΩ mniej do sprawowania w│adzy ni┐ w│a╢nie Malkavianie. Nic bardziej mylnego. Wielokrotnie ju┐ starszyzna klan≤w osadza│a na ksi▒┐Ωcym tronie Malkavianina licz▒c, ┐e umys│ szale±ca │atwiej podda siΩ kontroli, tymczasem okazywa│o siΩ, ┐e ob│Ωd obdarza│ wampira przenikliwo╢ci▒ niedostΩpn▒ dla innych Kainit≤w. Choµ sprawuj▒cy w│adzΩ Malkavianie czΩsto sprawiaj▒ wra┐enie s│abo zdaj▒cych sobie sprawΩ z tego, co siΩ wok≤│ nich dzieje, zwykle jest to jedynie swoista zas│ona dymna; maska, maj▒ca zmyliµ ewentualnych przeciwnik≤w. Miasta rz▒dzone przez Malkavian≤w czΩsto przesi▒kniΩte s▒ swoist▒ atmosfer▒, jak gdyby nie tylko ich mieszka±cy, ale nawet drzewa, budynki i uliczne latarnie, wszystko to znajdowa│o siΩ na lekkim rauszu. Choµ szale±cy czasem zachowuj▒ siΩ zupe│nie nieobliczalnie, nierzadko dopiero po pewnym czasie okazuje siΩ, ┐e podjΩta przez ob│▒kanego ksiΩcia, pozornie bezsensowna decyzja, by│a w istocie najtrafniejsz▒ z mo┐liwych. Ta niezwyk│a, wrΩcz ponadzmys│owa przenikliwo╢µ, w│a╢ciwa jedynie nielicznym spo╢r≤d potomk≤w Malkava sprawi│a, ┐e kilku z nich dost▒pi│o najwiΩkszego zaszczytu, jakim mo┐e zostaµ obdarzony wampir, sprawowania najbardziej odpowiedzialnej funkcji w ╢wiecie PrzeklΩtych, i do│▒czy│o do grona tych, o kt≤rych wspomina siΩ tylko z najwiΩkszym szacunkiem, a kt≤rych imiona budz▒ przestrach w sercach dzieci Kaina - Egzekutor≤w.

Odgrywanie postaci: Malkavianie s▒ bez w▒tpienia najtrudniejszymi do odgrywania ze wszystkich wampir≤w. Gracze, graj▒cy postaciami szale±c≤w, zwykle prezentuj▒ jedn▒ z dw≤ch skrajnych postaw - albo wydaj▒ siΩ zupe│nie zapominaµ o tocz▒cym ich szale±stwie, albo staraj▒ siΩ zwr≤ciµ na siebie wiΩkszo╢µ uwagi Mistrza Gry (chcia│em powiedzieµ - Narratora) i pozosta│ych graczy, przesadnie odgrywaj▒c sw≤j ob│Ωd. Oczywi╢cie z│oty ╢rodek le┐y pomiΩdzy tymi skrajno╢ciami. Graj▒c Malkavianinem najlepiej jest pamiΩtaµ, ┐e cz│onkowie tego klanu czΩsto zachowuj▒ siΩ w spos≤b zupe│nie nieprzewidywalny, i nikt nie jest w stanie stwierdziµ, co Malkavianin zrobi za chwilΩ (a zw│aszcza on sam).



ADAM


Poprzedni Spis Tre╢ci NastΩpny


Rozpowszechnianie zamieszczonych w Incubusie tekst≤w jest dopuszczalne
wy│▒cznie za podaniem nazwiska autora i odno╢nika (URL)